Fliperzy znaleźli nowy sposób, w jaki mogą zarabiać na nieruchomościach. Nawet niewielki udział we własności lokalu pozwala im ściągać czynsze od lokatorów i podnosić opłaty oraz skupować kolejne udziały od współwłaścicieli. Chociaż działają zgodnie z prawem, mogą w ten sposób uprzykrzać życie lokatorom.
Flipowanie to sposób zarabiania polegający na kupowaniu nieruchomości w atrakcyjnej cenie i szybkiej odsprzedaży z dużym zyskiem po uregulowaniu sytuacji prawnej lokalu, przeprowadzeniu remontu czy zmianie aranżacji pomieszczeń. Ze względu na szybki wzrost cen nieruchomości pozyskanie mieszkań w niskich, czyli atrakcyjnych dla flipera cenach jest coraz trudniejszej.
Nawet mieszkania w gorszych lokalizacjach i nadające się do gruntownego remontu zyskują na wartości i szybko znajdują nabywców w obawie przed dalszymi wzrostami cen. Z tego powodu fliperzy znaleźli nowe rozwiązanie i skupują nawet drobne udziały w nieruchomościach.
Czym są udziały w nieruchomości?
Zazwyczaj mieszkanie jest własnością jednej osoby lub stanowi współwłasność dwóch lub większej liczby osób np. małżeństwa. Własność mieszkania może być jednak podzielona pomiędzy wiele osób. W takiej sytuacji stosuje się przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych. Polskie prawo nie ogranicza liczby osób, która może posiadać udziały we własności nieruchomości, w ten sposób możemy się stać właścicielem ułamkowej części nieruchomości np. 1/100. Zapisy takie stosuje się zarówno do nieruchomości gruntowych, jak i mieszkań oraz domów.
Udziały w postaci ułamkowych części nieruchomości często pojawiają się w sytuacji nieruchomości podzielonej w postępowaniu spadkowym pomiędzy wielu spadkobierców. Udziały takie można przekazywać w spadku, dziedziczyć ustawowo oraz sprzedawać.
W jaki sposób można zarabiać na udziałach?
Każdy, kto podsiada nawet ułamkowe udziały w nieruchomości, jest uprawniony do korzystania z niej. Zgodnie z kodeksem cywilnym przy czynnościach zwykłego zarządu konieczna jest zgoda większości właścicieli. Przy podejmowaniu decyzji przekraczających zakres zwykłego zarządu, np. do sprzedaży nieruchomości wymagana jest zgoda wszystkich właścicieli.
Jeśli własność nieruchomość podzielona jest na drobne udziały, to często zdarza się, że inni współwłaściciele nie interesują się nieruchomością, nie mają czasu się nią zajmować i z chęcią pozbywają się swoich udziałów w zamian za niewielkie kwoty.
Fliperzy chętnie skupują nawet mikroskopijne udziały, bo dzięki nim oraz niewiedzy innych współwłaścicieli, mogą zarządzać nieruchomością. Coraz częściej pojawiającą się praktyką jest podnoszenie czynszów lokatorom. Co prawda zgodnie z prawem korzyści wynikające z dysponowania majątkiem powinny być dzielone proporcjonalnie do wysokości udziałów, ale w przypadku wielu współwłaścicieli lub nieuregulowanych spraw spadkowych fliperzy liczą, że nikt nie upomni się o należną część.
Oprócz podwyżki czynszu fliper może ubiegać się o zapłatę zaległego czynszu nawet do trzech lat wstecz. Często tak się dzieje, jeśli mieszkanie było wynajmowane bez umowy sporządzonej na piśmie, która jest podstawą do dochodzenia swoich praw przez najemców.
Inną metodą działania fliperów jest powolne skupywanie pozostałych udziałów w nieruchomości. Dla części współwłaścicieli pozbycie się udziałów może być na rękę. Dla flipera to sposób na zdobycie większości udziałów lub nawet zastania jedynym właścicielem nieruchomości.
Ponieważ udziały często odsprzedawane są za cenę wiele niższą, niż wynikałoby to z wartości rynkowej nieruchomości, po uregulowaniu stanu prawnego fliper może sprzedać mieszkanie lub dom z dużym zyskiem.
Dodaj komentarz