Na największych polskich rynkach nieruchomości odbudowuje się podaż – największa jest obecnie w stolicy. Oferta mieszkań na sprzedaż w Warszawie stanowi niemal jedną czwartą wszystkich lokali dostępnych w siedmiu największych polskich miastach. W ujęciu rok do roku najszybciej wzrasta liczba ogłoszeń w Krakowie. Kupujący mają w czym wybierać, ich aktywność na rynku rośnie, jednak wciąż jest niewielka w porównaniu do sytuacji z końca 2023 roku.

Popyt na mieszkania wciąż jest niski. Potencjalni nabywcy czekają na obniżki stóp procentowych. Wraz z nimi spadnie koszt kredytu i poprawi się zdolność. Dzięki temu będzie można uzyskać większą kwotę kredytu na korzystniejszych warunkach.

Kupujący czekają na bodziec

Informacje o nowym programie wsparcia w zakupie nieruchomości okazały się rozczarowujące, więc na rynek stopniowo zaczną wracać osoby, które do tej pory wstrzymywały się z decyzją z nadzieją, że załapią się na preferencyjny kredyt.

Cześć osób wstrzymuje się ciągle z przystąpieniem do transakcji, licząc na to, że ceny nieruchomości zaczną wyraźnie spadać.

Odbudowa podaży

Okres spadku popytu wykorzystują deweloperzy na odbudowę swojej oferty. Coraz więcej mieszkań jest również dostępnych na rynku wtórnym.

Z danych Otodom i OLX wynika, że pod koniec I kwartału 2025 roku w Warszawie było dostępnych 28,8 tys. ogłoszeń dotyczących sprzedaży mieszkań. To wynik o połowę wyższy niż przed rokiem i najwyższy w historii pomiarów. Podaż rośnie również w innych dużych miastach.

Aż o 38 proc. więcej ofert niż w analogicznym okresie ubiegłego roku było dostępnych na 7 największych polskich rynkach. W Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Łodzie, Poznaniu Warszawie i we Wrocławiu było dostępnych 105 tys. ofert. W ujęciu nominalnym to ponad 9 tys. więcej lokali niż w pierwszym kwartale 2024 roku.

Co czwarte mieszkanie na sprzedaż jest do kupienia w Warszawie

Aż jedna czwarta wszystkich ogłoszeń dotyczyła rynku nieruchomości w stolicy. 28,7 tys. ogłoszeń to 47,5 proc. więcej niż w 2024 roku. W Krakowie liczba nieruchomości na sprzedaż sięgnęła niemal 18 tys. Wzrosty był najwyższy w kraju i wyniósł prawie 65 proc. rok do roku. We Wrocławiu było dostępnych 16,6 tys. ofert (+30,1 rok do roku). W ostatnich miesiącach w tym mieście notowany jest jednak spadek ogłoszeń. W ciągu trzech miesięcy ubyło ich 2,5 tys.

W Gdańsku pod koniec marca dostępnych było 11,5 tys. (+29.5 rok do roku), a w Poznaniu 10,6 tys. (+23,1 proc. rok do roku). Zestawienie zamykają: Łódź (12 tys. ogłoszeń, +35,2 proc. rok do roku) oraz Katowice (5,5 tys. ofert, +7,2 proc. rok do roku).

Popyt wzrośnie, podaż spadnie

W kolejnych miesiącach wzrost podaży na rynku pierwotnym może wyhamować. W ostatnich miesiącach spada liczba mieszkań oddawanych do użytku oraz liczba rozpoczynanych inwestycji. Ceny transakcyjne notują niewielkie spadki, utrzymując się ciągle na rekordowo wysokich poziomach. Z danych BIK wynika, że liczba wniosków o kredyt hipoteczny wzrosłą w marcu o ponad 30 proc. w porównaniu do lutego, a to może oznaczać, że na rynek wraca cześć potencjalnych nabywców znudzonych oczekiwaniem na lepszy moment.