Współpraca z nami to sama przyjemność

Rośnie skala inwestycji w prywatne akademiki w Polsce

Rozwój prywatnych akademików w Polsce zbiega się w czasie z rosnącym deficytem miejsc, w których mogą zamieszkać studenci podczas studiów. Na rynku pojawiają się nowe projekty, a inwestorzy, zarówno krajowi, jak i zagraniczni, coraz częściej interesują się tym segmentem. Prywatne akademiki cieszą się rosnącą popularnością i coraz częściej są one tworzone w przekształconych biurowcach.

Boom na prywatne akademiki

Raport CBRE pokazuje, że sektor prywatnych domów studenckich wszedł w fazę dynamicznego wzrostu. W 2025 r. oddano 12 nowych obiektów z około 3,8 tys. miejsc, a w budowie jest kolejnych 8, przy czym następne 30 pozostaje w fazie planów. Na poziomie europejskim widać podobny trend – w 2024 r. wolumen inwestycji w akademiki wzrósł o 9 proc., a już pierwsze półrocze 2025 r. przyniosło transakcje warte połowę kwoty ulokowanej rok wcześniej. Z badania „2025 European Investor Intentions Survey” wynika, że 62 proc. inwestorów planuje zwiększyć zaangażowanie w sektory alternatywne, głównie prywatne akademiki.

Rosnący rynek, jeszcze większa luka

Polska jest jednym z największych rynków akademickich w Europie, a liczba studentów z zagranicy systematycznie rośnie. Przemysław Łachmaniuk z CBRE zwraca uwagę, że inwestorów przyciąga jednoczesny niedobór nowoczesnych obiektów i możliwość kształtowania opłat zgodnie z zasadami wolnego rynku. Choć warto pamiętać, że ryzykiem pozostaje rozliczanie czynszów w złotówkach przy finansowaniu w euro.

Tymczasem według JLL publiczne akademiki oferują jedynie 115 tys. miejsc, co zaspokaja potrzeby około 9 proc. studentów. W samej Warszawie, gdzie studiuje 260 tys. osób, brakuje około 60 tys. łóżek, a deficyt silnie odczuwają też Wrocław i Poznań. Pozostała część popytu zaspokajana jest mieszkaniami na wynajem.

Biura przerobione na domy studenckie

Na tle tak dużej luki pojawia się koncepcja wykorzystania pustych biurowców. Eksperci CBRE podkreślają, że adaptacja istniejących budynków pozwala szybciej dostarczyć nowe miejsca niż budowa od zera i lepiej wykorzystać miejską infrastrukturę. Biura w dobrze skomunikowanych lokalizacjach mogą w ciągu kilkunastu miesięcy stać się akademikami z nowoczesnymi częściami wspólnymi.

Nie każdy obiekt się jednak nadaje, bo musi być zapewniony dostęp światła dziennego w każdym pokoju, odpowiedni układ instalacji i możliwość podziału przestrzeni na niewielkie jednostki mieszkalne.

Pojawiło się państwowe wsparcie

Równolegle rośnie zaangażowanie państwa. W 2024 r. Ministerstwo Nauki przeznaczyło 250 mln zł na remonty domów studenckich, a rząd zapowiada, że do 2030 r. na programy mieszkaniowe dla studentów i absolwentów trafi łącznie 4,5 mld zł. Z badania Parlamentu Studentów RP wynika jednak, że mediana opłaty za miejsce w akademiku wynosi już 713 zł miesięcznie, a nie wszystkie uczelnie są w stanie przyjąć wszystkich chętnych.

Prognozy mówią o wzroście liczby studentów do 1,4 mln do 2030 r. w wyniku wkroczenia wyżu demograficznego w wiek studencki, co oznacza dalszą presję na rynek. Konwersje biurowców mogą pomóc dostarczyć część brakujących miejsc i podnieść standard zakwaterowania.

Dodaj komentarz